piątek, 2 czerwca 2017

Może Was zainspiruje?

Dlaczego patrzysz na niego z zazdrością? Dlaczego mówisz o niej, że jest głupia? Dlaczego ich sukces tak bardzo Cię boli? Dlaczego uważasz, że nie potrafisz, nie możesz, nie wyjdzie?

Byłam kiedyś bardzo zakompleksioną osobą. W gimnazjum patrzyłam na wszystkich z zazdrością, nawet najbliższe mi osoby były w moich oczach wyżej w hierarchii szkolnego łańcucha pokarmowego. Uważałam, że nigdy nie będę tak piękna jak ona, tak mądra jak tamta i tak zabawna jak ta kolejna. Każda z moich przyjaciółek wydawała mi się lepsza, ładniejsza, taka jakaś po prostu „bardziej” niż ja.  Moje poczucie własnej wartości podniósł on. Mój przyszły narzeczony, moja miłość i najlepszy przyjaciel w jednym. On- rozpoznawalny na całe gimnazjum, łamacz kobiecych serc, pewny siebie chłopak i ja- chuda, niska szara myszka o platynowych włosach i niebieskich oczach, niezauważana przez nikogo w szkole. Cud sprawił, że zaczęliśmy być ze sobą (chociaż on uważa, że to nie cud, a jego zasługa) i mimo wzlotów i upadków, rozstań i powrotów, zaczęłam inaczej patrzeć na pewne rzeczy.

Dlaczego zazdrościmy innym tylu rzeczy? Człowiek jest dziwnie skonstruowany. Zdecydowana większość ludzi gdy powodzi się jego przyjacielowi, nie potrafi cieszyć się jego szczęściem. Zdecydowana większość z radością spogląda gdy ktoś upada. Zdecydowana większość nie poda pomocnej dłoni, nie wesprze, nie powie „chodź pomogę Ci” i niestety ta sama większość będzie wymagać by w trudnych chwilach ktoś podał tą dłoń jemu. Miałam kiedyś koleżankę, która tylko chciała brać, nigdy dawać. Byłam na jej każde zawołanie, wyginałam się na prawo i lewo by jej pomóc, tu finansowo, tu w problemach z chłopakiem, a kiedy ja znalazłam się w jakieś trudnej dla mnie sytuacji, tej koleżanki nigdy nie było. Albo musiała jechać gdzieś z rodzicami, albo się uczyć, ale po prostu miała chandrę i „nie za bardzo będzie umiała pomóc”. Przez długi okres czasu myślałam, że tak po prostu musi być, nie widziałam tego, że ta koleżanka po prostu pasożytuje. Do czasu. Do czasu gdy spotkałam na swojej drodze szanujących mnie ludzi.

W pewnym momencie swojego życia zrozumiałam, że nie warto zazdrościć innym, a stawiać ich sobie jako wzór do naśladowania. I tak wśród moich znajomych mam ludzi, którzy inspirują mnie w różnych sferach życia. Przyjaciółka z Bydgoszczy będąc w ciąży wpadła na pomysł tworzenia przepięknych zestawów odzieżowych z cyklu „mama & córka”. Poszła na kurs szycia i po prostu zaczęła działać! Dla mnie to magia, budząca podziw i każdego wieczora, tuż przed snem myślę i kombinuję co by tu zacząć robić aby pracować dla siebie, a nie dla kogoś. Pomysł w głowie powoli, powoli kiełkuję, a to wszystko dzięki tej twórczej „zazdrości”, że przecież ja również mogę! Pracę koleżanki z Bydgoszczy znajdziecie TUTAJGorąco polecam!

Po ciąży moje ciało pozostawia wiele do życzenia. Wiem, że nie wyglądam źle jak na osobę, która dwa miesiące temu urodziła dziecko, ale ja nie chcę nie wyglądać źle. Ja chcę wyglądać dobrze. I nie siedzę patrząc na siebie w lustro ze łzami w oczach, bo chciałabym wyglądać jak ona. Jak ta co urodziła dziecko, a jej figura jest piękniejsza niż figura kobiety bezdzietnej. I tak oto patrząc na moją koleżankę, która jest trenerką pole dance, która dziecko urodziła 9 miesięcy temu, a figury może pozazdrościć jej nie jedna kobieta która dzieci nie ma,  zapisałam się do szkoły tańca w której prowadzi zajęcia i mam nadzieję, że ciężką pracą nad sobą będę mogła zainspirować inne matki i z dumą patrzeć na siebie w lustrze. Szkołę tańca pole dance w której uczą niezawodne instruktorki znajdziecie TUTAJGorąco polecam!

Mogłabym Was z tego miejsca przeprosić za „lokowanie produktu”, ale tego nie zrobię. Nie bójmy się mówić głośno o tym, że ktoś nas zainspirował, nawet wtedy, albo zwłaszcza wtedy, kiedy są to osoby z naszego otoczenia. Oni ciężką pracą do czegoś doszli, a my wcale nie musimy patrzeć na nich z zazdrością, a właśnie osiągnąć dzięki nim to, co osiągnąć chcemy. Zachęcam Was również do otaczania się samymi inspirującymi ludźmi, takimi, dzięki którym będziecie czuli, że możecie wzlecieć wysoko! A wszystkie „koleżanki” nie mające dla Was czasu, a wymagające go od Was poślijcie wysoko na drzewa. Jednocześnie starajcie się sami być inspiracją dla innych. Starajmy się być inspiracją dla siebie nawzajem , a na pewno pozwoli to nam ukształtować nas samych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz