środa, 7 października 2015

Wakacyjne szaleństwo! Zostać w kraju czy wyjechać za granicę?


Zawsze uważałam, że bardziej opłacalny dla portfela jest wyjazd za granicę. Nasz kraj, jeżeli chodzi o spędzanie w nim urlopu (i chyba nie tylko o to ;]), jest bardzo drogi! Nad morzem, ceny w sezonie są kosmiczne, wydajemy wysokie kwoty na rzeczy pierwszej potrzeby, typu chleb czy żółty ser, nie wspominając już o takich luksusach jak zjedzeniu na mieście obiadu czy kupieniu sobie po plaży loda. Jadąc na takie wakacje musisz mieć ze spokojem odłożone ok 600-700 zł na tydzień, aby nie martwić się czy możesz sobie pozwolić na zakup gofra, a przecież jadąc na wakacje, nie chcesz myśleć o tym czy stać Cię na to- to jest czas, w którym pieniądze mają odgrywać mało ważną rolę. Gdy do pieniędzy odłożonych na nasze wydatki, dołożymy kwotę jaką zapłacimy za nocleg i dojazd, wyjdzie nam, że wakacje nad morzem, gdzie wcale nie żyjemy w luksusach i nie wydajemy pieniędzy na kąpiele w szampanie, kosztują nas ok. 2000 zł.

Pamiętam, gdy w lipcu przechadzałam się ulicami Warszawy i mijałam wiele biur podróży. Ofert było tak dużo, że mój wzrok nie był w stanie ich ogarnąć, więc zatrzymywałam się często na dłuższą chwilę, aby z ciekawości przejrzeć co tam oferują, w końcu plany wakacyjne zawsze można zmienić . Były oferty i do Grecji i do Włoch, Tunezja, Egipt, dosłownie wszystko czego dusza zapragnie! I to wszystko w ofertach all inclusive za ok. 2000 zł ;)

Wydaje mi się, że w Egipcie jest więcej rzeczy wartych zobaczenia, niż w takim Mielnie, ale to tylko moje zdanie, oczywiście- mogę się mylić ;) Rzecz jasna, do kwoty oferty, czyli do tych 2000 zł trzeba dodać gotówkę, którą przeznaczymy na swoje wydatki, ale czy nie warto dołożyć te 500 zł i zobaczyć Koloseum, piramidy czy ponurkować na rafie koralowej niż schować je do skarbonki i spędzać dnie na tej samej plaży, na której leżeliśmy rok temu i dwa lata temu i trzy….? Pozostawię to Waszej ocenie ;)

Ja w tym roku postanowiłam spędzić swoje wakacje nad polskim morzem, w mieście, w którym byłam na swoich pierwszych „dorosłych wakacjach”- bez rodziców. Dlaczego jednak wakacje w naszym kraju, a nie wyjazd za granicę? Towarzystwo ;) Bo nie ważne gdzie wyjedziemy, ile pieniędzy na wydamy, jak długo będziemy na urlopie… Ważne z kim! Z odpowiednimi ludźmi nawet w 4-osobowym basenie, postawionym na ogródku będziesz się dobrze bawić, a drinki z palemką będą smakować lepiej niż w hotelu Hilton, w którym byłbyś z nieodpowiednimi ludźmi ;)